niedziela, 20 maja 2012

NE023

Pewnego dnia pomyślałem, że fajnie by było coś złożyć. Akurat w obecnej sytuacji bardzo przydatnym dla mnie narzędziem będzie zasilacz. Tak więc zrodził się pomysł budowy zasilacza regulowanego. Pod uwagę brałem różne zestawy z serii gotowych do złożenia. Początkowo moim faworytem był zestaw J-31. Jednak po przejrzeniu całej oferty zestawów z różnych firm wybrałem zestaw NE023.
Zestaw ten charakteryzuje się tym, że zawiera w sobie dwa niezależne zasilacze:
A) regulowany zasilacz 24V o wydajności prądowej 3A
B) zasilacz o stałych napięciach 12V i 5V o wydajności prądowej 1A.
Gdybym nie był leniem wytrawiłbym płytkę, a tak kupiłem cały zestaw w formie klocków do samodzielnego złożenia. Do zasilacza wybrałem transformator toroidalny o symbolu TST100/004


Transformator ten posiada podwójne uzwojenie wtórne 2x12V. W moim przypadku połączyłem szeregowo dwa uzwojenia wtórne celem uzyskania 24V na wyjściu do zasilenia regulowanej części zasilacza.
Do zasilania części nieregulowanej zastosowałem 12V transformator, który nabyłem z jakiejś starej lampki. Początkowo nie mogłem zidentyfikować, które uzwojenie jest wtórne,a które pierwotne. Dlatego też pozwoliłem sobie troszeczkę go rozebrać.Jak łatwo zauważyć uzwojenie wtórne jest nawinięte grubszym drutem niż pierwotne.
Pierwotne:


Wtórne:


Oczywiście istnieje jeszcze inna zależność między uzwojeniem wtórnym, a pierwotnym. Uzwojenie pierwotne ma większą rezystancję od uzwojenia wtórnego. Praktycznie bez rozbierania możemy zidentyfikować jak podłączyć transformator. Wszystko co wcześniej napisałem tyczy się transformatorów obniżających napięcie. Dodatkowo ja miałem prosto bo uzwojeń wtórnych nie miałem dzielonych.
Do całości zastosowałem radiator którego typu nie pamiętam. Zresztą czy to ważne? W sklepie i tak po typie radiatora nie dostaniemy.
Tranzystor T1 (TIP127) oraz układ scalony US1(LM317) wymagały zastosowania przekładki mikowej. Ja zastosowałem podkładki mikowe do każdego z układów w obudowach TO-220 z metalowymi wyprowadzeniami. Później sprawdzając poprawność montażu załatwiłem się nie zbierając papierem ściernym zadziorów pozostałych po wierceniu. Tak więc całą operację przykręcania radiatora przeszedłem dwa razy. Zasilacz mimo tego, że jest całkowicie sprawny jest cały czas nieukończony. W najbliższym czasie projekt zasilacza doczeka się obudowy, a obecnie prezentuje się następująco:






0 komentarze:

Prześlij komentarz