Postaram się w miarę wolnego czasu pokazać świat widziany z mojej perspektywy. Część wpisów poświęcę na to czym się zajmuję na co dzień, jakie są moje pasje, a trochę tego jest więc będzie o czym pisać. Muzyka też się tutaj pojawi, zwłaszcza utwory nie łatwo dostępne w internecie a jak najbardziej ciekawe i warte wysłuchania. Z założeniem bloga nosiłem się dłuższy czas, ale z lenistwa nigdy tego nie zrobiłem, aż do dziś.
wtorek, 22 kwietnia 2014
Szlifierka czyli elektronarzędzie okiem serwisanta
Od pewnego czasu zaczęła krążyć mi po głowie myśl z zakupem szlifierki kątowej. Interesowało mnie coś małego, poręcznego czyli coś pokroju 125mm. Na wydanie miałem ok. 300zł i w tej kwocie można już coś znaleźć. Początkowo skłaniałem się ku firmie DWT. Tu nie chodzi o jakość produktów, a po prostu o cenę. Mój wybór padł na model WS 09-125 TV (860W) , a później na WS 10-125 TV (1010W). Oba z modeli firmy DWT dysponowały regulatorem prędkości obrotowej co moim zdaniem jest przydatnym bajerem w szlifierce, kolejnym plusem elektronarzędzi tej firmy jest fakt, że klient indywidualny może dostać 4 lata gwarancji na swój produkt. Wystarczy wykonać przegląd po dwóch latach i mamy kolejne dwa lata na gwarancji. To by było na tyle plusów. Ostatnio miałem okazję oglądać właśnie taką wiertarkę pod koniec okresu gwarancji i postanowiłem sobie darować zakup szlifierki z serii WS. Jako taki smaczek mogę napisać tyle, że firma DWT jako jedyna wśród firm produkujących elektronarzędzia uważa, że sprężynki stojana zakładane na szczotkotrzymacze są osobnym elementem i nie dołącza ich do swoich stojanów. Osobiście dla mnie to jest coś dziwnego, bo pierwszy raz się z czymś takim spotykam, by tak drobną część traktować jako osobny element. Wracając do tematu szlifierek kolejnym moim faworytem była szlifierka firmy MAKITA, dokładnie model GA5030. Skłaniałem się ku tej firmie z jednego prostego powodu - tanie dobrej jakości części zamienne, poza tym mają bardzo dobry program serwisowy MSI, który w prosty sposób pokazuje jak coś rozebrać lub złożyć.Kolejnym plusem tego modelu jest przykręcany do obudowy stojan co mimo, że na początku może być bez znaczenia to z czasem staje się czymś ważnym gdy nieprzykręcany stojan po czasie staje się luźny, niestety fizyka bywa nieubłagana. Jeśli chodzi o części to przykładowo wirnik do szlifierki GA5030 kosztuje około 50 zł, a więc dość tanio w porównaniu do innych firm. Model z regulatorem tej firmy czyli 9562CVR był poza moim zasięgiem finansowym. Dysponując kwotą około 300 zł w grę wchodził również modele firmy METABO czyli W820 (820W) i W720 (720W) jednak brak regulatora spowodował kolejne odrzucenie. Na placu boju została ostatnia z firm - BOSCH. Do wyboru w kwocie ok 300zł były dwa modele GWS 7-125 i GWS 850 CE. Pierwszy z nich nie posiadał regulatora, a więc odpadł w przedbiegach, a więc wybór padł na GWS 850 CE. Czy dobrze wybrałem, sam jeszcze nie wiem. Słyszałem opinie, że ten model jest mimo swoich 850W słaby, może i to prawda, ale wszystko zależy do czego ktoś używa szlifierki w dodatku tak małej. W pudełku prócz samej szlifierki znajdziemy instrukcję obsługi, osłonę tarczy, rękojeść, podkładkę i nakrętkę. Nie bez znaczenia jest trzyletnia gwarancja po rejestracji urządzenia na stronie. Za zaletę można też uważać możliwość ominięcia regulatora jeśli ulegnie on awarii. Ogólnie sprzęt nie był tani, w dodatku to niebieska linia czyli ta lepiej wykonana od zielonej. Czas pokaże na ile był to zakup trafny.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Witam
OdpowiedzUsuńzupelnie niedawno odkrylem firme "Phiolent"rosyjskiej zbrojeniowki.Maja niebieska linie profesional i sa nie do zdarcia i zajechania.Szlifuje i wierce w konstrukcjach stalowych na dwie zmiany i zuzycie sprzetu jest znaczne(zaden nie dozywa konca gwarancji).Zaden "Phiolent" mi jeszcze nie wysiadl (Ok 11 miwsiecy uzytkowania)osiagi ma identyczne jak Metabo albo niebieski Bosch,rzecz w tym,ze kosztuje mniej niz Bosch zielony a wytrzymuje dluzej niz niebieski,wiec jestem zdania,ze nie trzeba przeplacac zeby miec wartosciowy sprzet i cieszyc sie rownie dlugo co znanymi markami.Szlifierka katowa 125 ma u nich minimum 900 w a ciagnie lepiej niz moja 1100 w Metabo.Ma plynny system rozruchu,elektroniczna regulacje obrotow a nawet elektrodynamiczny hamulec-to czego chciec wiecej.Jasli idzie o czesci wymienne;rotory,stojany i szczotki to ceny maja tez super konkurencyjne no i serwis mozna robic samemu bo ten sprzet jest prosty w budowie i obsludze.Ja oszczedzam 30 % kosztow ogolem bo mam tanszy sprzet a roznic w jakosci nie widze ...wiec zegnaj Boschko,Metabo.Phiolent ma sklep w Czestochowie i wysylaja tez poczta www.phiolent.com sa wszystkie namiary i katalog narzedzi.
rusek, pisz normalnie po polsku. ))))))
UsuńNiestety, pisze bez polskich znakow bo mam firme w Austrii i compa tez tam kupilem.
OdpowiedzUsuń