środa, 7 marca 2012

PCB czyli zabawa z technikum powróciła

Miałem nadzieję, że zmobilizuje się do częstszych wpisów na blogu jednak lenistwo wzięło górę. Od ostatniej mojej tu wizyty zdarzyło mi się jednej niedzieli zrobić 107,3 kilometrów, by w sobotę za tydzień strzelić 37,2  kilometra, swoją drogą pozdrawiam miłego pana zjeżdżającego z katowickiego ronda z wewnętrznego pasa. Już raz taki cwaniak zdążył przede mną na rondzie w Dąbrowie Górniczej, ale jak wszyscy wiemy zawsze jest do trzech razy sztuka. Kolejnym razem to ja będę szybszy i urwę jak trzeba. Dawno takich dużych odległości nie miałem okazji pokonywać jednego dnia. Ostatnimi czasy ćwiczę tworzenie płytek PCB (u nas na politechnice to nazywa się PBC, widocznie jakaś nowa technologia pewnie z NASA ) początkowo Protel99SE, ale to zbyt masochistyczny program by cokolwiek w nim robić, sam kreator tworzenia płytki PCB niszczy psychikę. Ja co prawda mam do dyspozycji zestaw lekcji z Elektroniki dla Wszystkich. Zabawnie nazywa się ten poradnik, a mianowicie „Spotkania z Protelem”. Po czterech „spotkaniach” przedarłem się dopiero do edycji elementów bibliotecznych, więc niezbyt są one przyjemne skoro tyle czasu mi na to schodzi, albo ja jestem tępym uczniem. Na ostatnim semestrze wreszcie pojawił się ciekawy przedmiot: projektowanie obwodów pcb i na nim będę miał styczność z Eagle. Wyprzedzając program na zajęciach w weekend siadłem by zobaczyć co się z czym je. Na poznaniu ogólnie zarysu projektowania zeszła mi cała sobota, ale nie byłbym sobą gdybym nie skorzystał z dodatkowej funkcji Eagle czyli możliwości generowania plików, które jest w stanie zrenderować Pov – Ray. Wszystko fajnie wyglądało do momentu w którym zobaczyłem moją płytkę bez kondensatorów elektrolitycznych. Myślałem, że to jakaś błahostka, ale zajęło mi 3 godziny rozwikłanie tej zagadki i uradowany tym faktem po trzeciej w nocy mogłem się spokojnie położyć spać. Liczę , że w kolejną sobotę ogarnę temat edycji elementów bibliotecznych. Przyda mi się znajomość Eagle w mojej pracy dyplomowej, która w pewnej części będzie wykonana praktycznie. Przy okazji nauki obsługi programu wykonam w wolnym czasie stereodekoder do mojego Radmora 5102T w dwóch wersjach z dekoderami stereo opartymi na układzie UL1621 i na LA3410. Później jeśli wprawię się lepiej w Protelu99SE, przeniosę te oba projekty do niego, ale to już dla czystej zabawy.
Na deser wrzucam kilka screenów z Programu Protel99SE:



Jeden jedyny screen z Eagle wspomaganego Pov – Rayem:


Po zrobieniu wizualizacji płytki w Eagle jestem pod wrażeniem możliwości programu Pov – Ray, który "waży" niespełna 12 MB, ale potrafi tworzyć obrazy zapierające dech w piersiach, tak realistyczne, że brak słów. Jest to moja pierwsza styczność z tym programem, ale na pewno nie ostatnia.  

0 komentarze:

Prześlij komentarz