9:51 wsiadłem jak co poniedziałek
w pociąg. Akurat dzisiaj wypadało kupić bilet miesięczny na pociąg. Odkąd
działa wyremontowana kasa na dworcu w Będzinie postanowiono zainstalować w niej
takie urządzenie na szybie by Pani w kasie mnie słyszała. Fajnie to wyglądało,
ale nigdy nie działało. Najgorzej było jak skuwali podłogę na dworcu, a ja jak
jakiś kretyn musiałem schylać się i krzyczeć do okienka. Oczywiście wybrałem
plan b i dawałem Pani bilet jak jakaś oferma mówiąc, ze chce taki sam :D . Później
zmienił się przewoźnik, ale magiczne urządzenie dalej nie działało. Ktoś by
pomyślał, że nic nie może mnie zaskoczyć, a tutaj taki piskus. Wpadam po bilet,
a tu, inna Pani w kasie i mile wita mnie głosem właśnie przez to białe
ustrojstwo na szybie, a myślałem, że to jest atrapa. Tak nagle z dnia na dzień
taka zmiana. Jestem w szoku. Ogólnie poniedziałkowa pogoda była do dupy. Padało
jak cholera, a ja zapomniałem parasolki. Kupiłem jakiś czas temu taką
bajerancką samoskładajacą się, a teraz rzuciłem ją w kąt i nawet ani razu jej
nie użyłem. Jednym z pozytywnych aspektów tej podróży jest to, że ani nie
wieje, ani nie pada w pociągu. Zmienił się przewoźnik, tabor i cena. Z
perspektywy czasu warto jednak za ten wyższy komfort zapłacić ciut więcej.
Przynajmniej jest cicho i mogę w całkowitym spokoju oddawać się mojej muzycznej
pasji. Teraz akurat na tapecie mam grupę Pilot. Mogę nawet stwierdzić, że w
pociągu jest tak cicho, że nie mogę usunąć. Człowiek przyzwyczaił się do
starych rupieci, a tutaj taki sprzęt jeździ. Teraz zamiast starych EN-57 jeżdżą
Flirty i bydgoskie Pesy. Teraz aktualnie mam przyjemność jechać naszym rodzimym
produktem, ale znowu nie siedzę na swoim ulubionym miejscu tuż za drzwiami
przodem do kierunku jazdy lecz tyłem. Nie jestem wrażliwy na jazdę tyłem do kierunku
jazdy, ale wskutek mojego zboczenia związanego z lubieniem bądź nie lubieniem
określonych miejsc to miejsce mi nie przypadło do gustu. Pociąg minął Zawarcie,
a miejsce obok mnie jest dalej wolne. Czy jestem taki straszny? Chyba tak xD
Zważając na to jak ostatnio w wagonie drugiej klasy Pani wraz z wysiadającym
kolegą zaczęła się ubierać, a następnie wyszła z przedziału, nie wysiadając z
pociągu. Czasem myślę, że rozumowanie kobiet jest nielogiczne. Przecież jakbym
miał coś zamiar jej zrobić to i tak bym zrobił. Widocznie co siedzi w kobiecej
głowie nigdy się nie dowiemy.
Postaram się w miarę wolnego czasu pokazać świat widziany z mojej perspektywy. Część wpisów poświęcę na to czym się zajmuję na co dzień, jakie są moje pasje, a trochę tego jest więc będzie o czym pisać. Muzyka też się tutaj pojawi, zwłaszcza utwory nie łatwo dostępne w internecie a jak najbardziej ciekawe i warte wysłuchania. Z założeniem bloga nosiłem się dłuższy czas, ale z lenistwa nigdy tego nie zrobiłem, aż do dziś.
Hehehe nie mógł sobie darować tej opowieści, która mnie do dzisiaj zadziwia i bawi. Kobiety naprawdę są jakieś inne, a te młode to już szczególnie :) Mam tylko pytanie czemu nie dodajesz wpisów regularnie? Spójrz na kolegę ;) Codziennie coś skrobnę. Muszę jeszcze wasze witryny umieścić u siebie na stronie "Polecam" :D
OdpowiedzUsuńChoć nie mam tylu wejść to również dodam zakładkę "polecam" :)
OdpowiedzUsuńPewnie dlatego dla nas kobiety są jakieś inne,bo inaczej czują, bardziej kierują się w życiu emocjami,inaczej niż my postrzegają świat. Powodów mogą być tysiące. :D
Głównym powodem niedodawania regularnie wpisów jest brak weny, czasu, a niecodziennie dzieją się jakieś ciekawe rzeczy warte opisania, a przynudzać, aż tak bardzo nie zamierzam :D Ostatnio miałem trochę "młyn" z komputerem, ale już ogarnąłem problem i postaram się co dzień coś ciekawego lub mniej ciekawego wrzucić. Udało Ci się mnie namówić :) Regularne wpisy będę robił od dzisiaj czyli 12 grudnia ;)